Przebudowa nadmorskiego kurortu w ośrodek sportów zimowych kosztowała więcej niż przygotowania do wszystkich wcześniejszych igrzysk olimpijskich razem wziętych. Wydane przez Rosję 51 mld dolarów trudno uznać za dobrą inwestycję. Są jednak znakomitym argumentem za tym, by inwestować w kapitał ludzki, a nie budynki.
Podwójne toalety, oberwane karnisze i nierozpakowane kanapy w pokojach hotelowych stały się symbolem Soczi zanim jeszcze rozpoczęły się igrzyska. Nawet pojedyncza wpadka może okazać się wizerunkową katastrofą jeśli znajdzie się profilu popularnego użytkownika Facebooka lub Twittera. Tym bardziej, że Rosja Putina i tak była już na cenzurowanym: za Chodorkowskiego i Pussy Riot, za ustawy o zwalczaniu „propagandy homoseksualizmu” i organizacjach pozarządowych, za rolę w konflikcie ukraińskim i niszczenie środowiska podczas budowy wioski olimpijskiej. Reakcja odpowiedzialnego za przygotowanie igrzysk wicepremiera Kozaka tylko pogorszyła sytuację: dziennikarze, którzy mieli kłopoty z wodą są sami sobie winni, bo ją marnują. Dowodem jest będące w posiadaniu wicepremiera nagranie z zainstalowanej w łazience kamery.
Kremlowscy PR-owcy dwoją się i troją by zniechęcić dziennikarzy do pytania, co w hotelowych łazienkach robią kamery i starają się udowodnić, że przynajmniej niektóre z krążących w sieci zdjęć z Soczi są fotomontażem. Kto jednak z wrogich Rosji sił byłby na tyle kreatywny, by zmontować w fotoszopie brakujące włazy do kanalizacji, malowanie trawy i kaloryfer zawieszony na wysokości 3 metrów nad podłogą?
Nawet jeśli część zdjęć zamieszczonych na facebookowym profilu Sochi Fails jest fałszywką lub pochodzi z innych miejsc Rosji, to pokazują, że do poprawa wizerunku może wymagać więcej niż 50 mld dolarów – głównym ograniczeniem nie są bowiem pieniądze, lecz kompetencje tysięcy ludzi zaangażowanych w przygotowanie igrzysk. Tym, co odstrasza Zachód od Rosji i utwierdza obraz Rosjan jako dzikich i pozbawionych kultury jest podejrzenie, że znaki takie jak prezentowane na zdjęciu obok mogą być rzeczywiście potrzebne.